Aranżacja ogrodu a podłoże przepuszczalne – w co zainwestować, by nie betonować?
Wielkim problemem dużych połaci miejskich jest to, że bardzo często betonują duży fragment gleby. Im większa jej część jest zakryta, tym większe prawdopodobieństwo, że podczas ulewnych deszczów pojawi się stojąca woda. Tak samo jest z podwórkami przydomowymi, dlatego warto pomyśleć o tym, by skutecznie zwiększać dostęp do gleby. A do tego służą powierzchnie przepuszczalne.
Dlaczego wybór nawierzchni jest bardzo ważny?
Oczywiście przy decyzji odnośnie do tego, jakie podłoże wybrać przy domu, najczęściej kierujemy się funkcjonalnością. Ma być trwałe, płaskie, równe oraz umożliwiać wygodne przemieszczanie się od płotu do domu czy po ogrodzie w wyznaczonych kierunkach. Do tego taka nawierzchnia musi pasować do stylu domu, do elewacji oraz ogólnego zamysłu estetycznego całej przestrzeni ogrodu i domu, w której się znajduje. To jednak nie wszystko, bo jeśli zbyt duża część działki nie udostępni miejsca wodzie, by mogła przenikać do gleby, to będziesz miał problem z odprowadzaniem i miejscowymi podtopieniami. Jak tego uniknąć?
Nawierzchnie przepuszczalne – rodzaje
Warto postawić na nawierzchnię, która przepuszcza wodę do gleby. Możliwości jest naprawdę dużo i nie trzeba ograniczać się do jednej czy stosowa tylko jednej na raz. Najbardziej tradycyjna nawierzchnia przepuszczalna to żwir. Jest jednak niestabilny, wymaga częstych napraw, choć może – dobrze ułożona – spełniać swoją rolę wiele lat. Jeśli się na nią decydujesz, to na pewno musisz usypać na wierzchu specjalną warstwę pospółki, czyli mieszankę żwiru, gliny i piasku.
Ale mamy XXI wiek, więc możemy radzić sobie także z innymi, bardziej estetycznymi i wygodnymi rozwiązaniami. Warto pomyśleć o ułożeniu kostek brukowych czy kamiennych z nieco większymi odstępami, przez które woda będzie dostawała się do gleby, ale także na odpowiednio ubitym piasku. Spoiny można wypełnić specjalną zaprawą twardniejącą, która przepuszcza powietrze i wodę, ale trawy czy chwastów spod spodu nie.
Jeszcze inną, najnowszą propozycją są rozwiązania typowo ekologiczne. To na przykład tzw. bruk ekologiczny, w którym kostka ma specjalne wypustki niewidoczne z zewnątrz, które ułatwiają odprowadzanie wody. Jednocześnie szczeliny dylatacyjne można zaaranżować, pokrywając trawą czy żwirem, co jest nie tylko estetyczne, ale i ekologiczne. Są to rozwiązania najbardziej polecane na podjazdy i miejsca, gdzie duża powierzchnia musi być wyrównana i wybrukowana. To także rozwiązanie najdroższe.
No Comment